Warning: Attempt to read property "slug" on null in /home/mitsmr/domains/mitsmr.dev.webvist.pl/public_html/wp-content/themes/mitsmr/template-parts/part-single-article.php on line 42

Warning: Attempt to read property "slug" on null in /home/mitsmr/domains/mitsmr.dev.webvist.pl/public_html/wp-content/themes/mitsmr/template-parts/part-single-article.php on line 92
Bez kategorii

Huragan zmian: 8 zawodów, które wkrótce przestaną istnieć

25 kwietnia 2023 7 min czytania

Choć każda rewolucja przemysłowa powodowała głębokie zmiany społeczne, wciąż nie jesteśmy gotowi na to, co dopiero przed nami. Czeka nas prawdziwy huragan zmian, który może zmieść z powierzchni wiele znanych nam zawodów. Kto powinien bać się o swoją pracę?

Pierwowzór turbiny parowej został stworzony około 60 roku naszej ery przez Herona z Aleksandrii. Legenda głosi, że gdy wynalazca opisywał możliwe jej zastosowania swojemu władcy, ten odpowiedział: „dobrze, ale co my zrobimy z całą naszą siłą roboczą?”.

Nie możemy zakładać, że władca wiedział, czym jest rewolucja technologiczna, którą właśnie zdusił w zarodku, jego intuicja była jednak słuszna. To samo pytanie powtarzają wielcy naukowcy i przywódcy dziś – w dobie spektakularnego rozwoju sztucznej inteligencji, big data i wielu innych zaawansowanych technologii cyfrowych.

Wielka niespełniona obietnica

Czy naprawdę jednak musimy się przejmować? W końcu nowe rozwiązania tworzone są po to, aby ułatwiać nam życie, prawda?

Dwaj profesorowie z MIT, Erik Brynjolfsson i Andrew McAfee, argumentują jednak, że podobnie jak pierwsza rewolucja przemysłowa rodziła skutki uboczne w postaci zanieczyszczenia środowiska czy wyzysku dzieci, tak rewolucja cyfrowa doprowadzi do redukcji płac i bezrobocia. Upraszczając: im większą moc obliczeniową mają komputery, tym mniej firmy potrzebują pracowników.

Gdy spojrzymy na skutki postępu w Stanach Zjednoczonych, dostrzeżemy, że do lat 80. XX wieku wskaźnik wydajności pracy i PKB na jednego mieszkańca rosły wraz z poziomem zatrudnienia w sektorze prywatnym. Ale później, wraz z rewolucją na rynku komputerów osobistych, nastąpiło coś, co nazwać można „wielkim rozdźwiękiem” pomiędzy wciąż rosnącymi zyskami firm a malejącymi dochodami gospodarstw domowych i malejącemu zatrudnieniu.

W ciągu minionych 200 lat panowało przekonanie o dobrodziejstwie płynącym z rozwoju techniki. Maszyny przejmowały od ludzi te najniebezpieczniejsze i najbardziej monotonne zajęcia. Teraz nawet pracownicy mający dyplomy uczelni wyższych i wykonujący skomplikowane zadania nie mogą spać spokojnie.

Zagrożone zawody

Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim wykazują, że w samych Stanach Zjednoczonych w ciągu najbliższych dwóch dekad około połowy obecnych miejsc pracy przestanie istnieć. Powód? Te same czynności, które obecnie wykonywane są przez ludzi, zostaną zautomatyzowane dzięki wykorzystaniu na przykład sztucznej inteligencji, analiz opartych na dużych zbiorach danych i niezwykle precyzyjnych, samouczących się maszyn. Kraje rozwinięte czeka kryzys bezrobocia na niespotykaną skalę. Przedstawiciele jakich zawodów powinni bać się o swoją pracę?

Pracownicy magazynów i fabryk

Najbardziej zagrożone są wciąż niskopłatne zawody niewymagające wysokich kwalifikacji. W nieodległej przyszłości magazyny będą obsługiwane przez roboty takie jak Kiva. Flota tych pracujących bez wytchnienia maszyn potrafi zrealizować nawet cztery razy więcej zamówień niż ekipa składająca się z ludzi. Roboty Kiva pozwalają na efektywniejsze zarządzanie przestrzenią: magazyn firmy Amazon w mieście Tracy w Kalifornii jest dzięki nim pomieścić aż o 50% więcej produktów, generując oszczędność powierzchni równą 59 boisk do footballu amerykańskiego. Średni czas potrzebny na przeprocesowanie zamówienia skrócił się natomiast o 20%.