W ciągu ostatnich 20 lat udział aktywów funduszy powierniczych należących do funduszy indeksowych(1), czyli tak zwanych pasywnych inwestorów, wzrósł w Stanach Zjednoczonych niemal trzykrotnie. Wielu obserwatorów uważa to zjawisko za szkodliwe dla ładu korporacyjnego.
Gdy aktywni inwestorzy kupują lub sprzedają akcje według własnego uznania, dają wyraz swojej ocenie strategii firmy i nagradzają bądź karzą jej menedżerów za wyniki. Nawet wtedy, gdy nie kupują ani nie sprzedają akcji, często prowadzą rozmowy z liderami firm, grożąc sprzedażą swojego pakietu, aby przekonać ich do zmiany strategii lub zwiększenia dywidendy bądź skali wykupu akcji.
Menedżerowie funduszy pasywnych nie mogą tego zrobić – muszą trzymać akcje firmy z indeksu, powiedzmy, S&P 500 niezależnie od tego, co sądzą o jej strategii. Dzieje się tak tylko dlatego, że firma ta jest uwzględniona w indeksie, na którym się wzorują (niektórzy krytycy pasywnego podejścia nazywają członków tej grupy „leniwymi inwestorami”). Wprawdzie kręgi finansowe różnie oceniają inwestorów aktywistów i ich taktyki (często uważa się ich za ludzi pozbawionych skrupułów), zwolennicy aktywnego podejścia twierdzą, że wpływ akcjonariuszy jest jednym z czynników nadających wartość kapitalizmowi. Jak ujął to menedżer jednego z funduszy hedgingowych, Bill Ackman, „aktywny nadzór… jest podstawą długookresowej koniunktury gospodarczej w Stanach Zjednoczonych”. Pasywni inwestorzy odpowiadają, że chociaż nie mogą grozić sprzedażą akcji, to mogą wpływać na funkcjonowanie firm w głosowaniu przez pełnomocników i innymi środkami. „Będziemy trzymali wasze akcje nawet wtedy… gdy wszyscy inni będą chcieli się ich szybko pozbyć – mówi F. William Nabb III, prezes firmy inwestycyjnej Vanguard, czołowego gracza na rynku funduszy indeksowych. – Dokładnie z tego powodu tak bardzo dbamy o dobry nadzór korporacyjny”.
Aby przekonać się, jak pasywne podejście do aktywów wpływa na praktyki w zakresie nadzoru korporacyjnego, naukowcy z Wharton College zbadali firmy, które uplasowały się blisko umownej granicy oddzielającej indeks giełdowy Russell 1000, skupiający duże firmy, od indeksu Russell 2000, obejmującego mniejsze organizacje. Indeksy te są skonstruowane w taki sposób, że mniejsze firmy z indeksu Russell 1000 (powiedzmy 250 firm z końca listy) mają niższe odsetki pasywnych inwestorów niż większe firmy z indeksu Russell 2000, ale pod innymi względami obie te grupy są do siebie dość podobne. Badacze poddali analizie praktyki w zakresie nadzoru korporacyjnego w obu grupach firm, próbując ustalić, jak pasywni inwestorzy wpływają na politykę, zachowania i wyniki tych organizacji.
Ku zaskoczeniu naukowców okazało się, że wyższemu odsetkowi pasywnych inwestorów towarzyszy większa liczba niezależnych członków rad nadzorczych. Poza tym firmy z wysokim odsetkiem akcji w rękach pasywnych inwestorów częściej pozbywają się zabezpieczeń przed przejęciem i obywają się bez akcji uprzywilejowanych – które to działania są kojarzone z dobrym, przyjaznym dla akcjonariuszy nadzorem korporacyjnym. Ponadto badacze ustalili, że wyższemu odsetkowi pasywnych inwestorów towarzyszy wyższa zyskowność i wartość firmy. Tym samym pasywni inwestorzy wydają się korzystnie wpływać na wyniki firm przez to, że nalegają na sprawdzone ulepszenia w sferze nadzoru korporacyjnego, niewymagające w zbyt dużym stopniu kosztownego monitoringu.
Czy powinniśmy zatem uważać tych inwestorów instytucjonalnych za „pasywno‑agresywnych”? Jeden z badaczy, Ian Appel z Boston College, twierdzi, że nie. Pasywność „dotyczy sposobu, w jaki owi inwestorzy wybierają akcje”, ale nie oznacza, że są potulni lub leniwi, jeśli chodzi o relacje z władzami firm. Firmy, których akcje są własnością dużych funduszy indeksowych, „muszą stawić czoła bardziej »zadziornej« bazie akcjonariuszy”.
(1) Fundusze indeksowe to rodzaj funduszy inwestycyjnych, w których można wykupić jednostki uczestnictwa. Fundusze te „śledzą” indeks giełdowy, wyliczany na podstawie notowań aktywów wchodzących w jego skład.
O badaniu Ian R. Appel, Todd A. Gormley, Donald B. Keim, Passive Investors, Not Passive Owners, „Journal of Financial Economics”, lipiec 2016
PRZECZYTAJ TAKŻE: Co zrobić, gdy zarząd i inwestorzy mają nieprzystające do siebie cele? »
Jak pogodzić cele zarządu i inwestorów finansowych?
Strategia | Strategie wzrostu Ewa Jakubczyk-Cały PLGiełdowa spółka FeroMat jest producentem chemicznych środków ochrony roślin. Trendy rynkowe i oczekiwania klientów spowodowały, że postawiła na ochronę biologiczną.
