Często najprostsze pytania są również tymi najbardziej fundamentalnymi. Wystarczy odrobina ciekawości i krytycznego podejścia do utartych konwencji, by wpaść na genialny pomysł.
Przeanalizujmy przypadek Davida Neelemana. Założyciel linii lotniczych JetBlue i Azul twierdzi, że jedną z jego mocnych stron jest „zdolność do spojrzenia na istniejący od dawna proces lub praktykę i zadanie pytania: czemu nie zrobić tego inaczej? Czasami odpowiedź na to pytanie jest tak prosta, że dziwię się, że nikt na to wcześniej nie wpadł”. Jak działa to w praktyce?
Pierwszą firmą Neelemana była czarterowa linia lotnicza o nazwie Morris Air. Było to w czasach, gdy bilety lotnicze traktowano jak pieniądze – zgubienie ich było równoznaczne ze zgubieniem gotówki. Taka sytuacja stanowiła oczywisty problem dla osób podróżujących, które musiały pokonać trudności wynikające ze zgubienia biletu, oraz dla linii lotniczych, które starały się bezpiecznie wysyłać im bilety.
Jeden z pracowników Morris Air narzekał któregoś dnia na kolejny tego typu problem z biletami, co skłoniło Neelemana do zadania pytań: „Dlaczego traktujemy bilety jak gotówkę? Czy nie ma na to lepszego sposobu?”. Wtedy narodził się pomysł, żeby zamiast biletów wręczać klientom kody, które służyć będą identyfikacji podróżnych przy odprawie. Pomysł ten doprowadził do powstania e‑biletów i ostatecznie rozpowszechnił się w całej branży po tym, jak Morris Air zostało przejęte przez Southwest Airlines.
Ta sama praktyka, którą wtedy wykorzystał Neeleman, okazała się pomocna w rozwoju jego kolejnego przedsięwzięcia – firmy Azul. Loty tej linii lotniczej były wprawdzie tańsze niż u konkurencji, jednak jej oferta wciąż nie wydawała się wystarczająco atrakcyjna zbyt wielu Brazylijczykom. Neeleman dowiedział się, że jego wrażliwi na cenę klienci są zmuszeni płacić zbyt dużo za taksówki na lotnisko, na które nie dojeżdżały żadne pociągi ani autobusy. Neeleman zapytał więc: „dlaczego nie uruchomimy własnej linii autobusowej dowożącej naszych klientów na lotnisko?”. Obecnie linie Azul są najszybciej rozwijającym się przewoźnikiem w Brazylii – pasażerowie za ich pośrednictwem rezerwują ponad 3 tysiące przewozów autobusowych dziennie.
Neeleman nigdy nie odniósłby sukcesu, gdyby nie kwestionował zastanej rzeczywistości. Ale pytanie „właściwie dlaczego?” jest zaledwie jednym z narzędzi w arsenale prawdziwego innowatora.
Historię Davida Neelemana oraz innych innowatorów poznać można dzięki lekturze książki <a href=>DNA innowatora. Polecamy!
