Dla współczesnych organizacji, niezależnie od rozmiaru i oferty produktowo‑usługowej, coraz ważniejsze staje się silne zaplecze informatyczne. Najnowszy raport firmy Salesforce, jednego z największych na świecie producentów oprogramowania dla biznesu, pokazuje, jak IT wpływa dziś na rozwój i wyniki firm, jak stymuluje zapotrzebowanie na pewne umiejętności wśród menedżerów i całych organizacji. Wskazuje też na pewne luki kompetencyjne, które wraz z rozwojem technologicznym coraz częściej wymagają wypełnienia.
Raport Salesforce o nazwie „2016 State of IT” sumuje wyniki badań ponad 2200 firm z całego świata. Autorzy opracowania podzielili badane organizacje na trzy grupy: High performers, czyli firmy uzyskujące wyniki biznesowe zdecydowanie powyżej średniej w branży, Moderate performers, organizacje uzyskujące wyniki przeciętne, oraz Under performers, czyli takie, które radzą sobie gorzej niż konkurenci.
Badanie bezspornie wskazuje na rosnące znaczenie technologii informatycznych w biznesie, ale także na różnice w sposobie podchodzenia do technologii informatycznych przez trzy wymienione grupy firm. Różnice te bezpośrednio przekładają się na rezultaty biznesowe. Aż 3/4 menedżerów z firm, które wzięły udział w badaniach, planuje w najbliższych latach zwiększać ogólne budżety IT. Przy czym firmy o lepszych wynikach biznesowych częściej (1,4 do 2 razy) od pozostałych planują zwiększanie inwestycji.

Aż 72% firm z grupy High performers zdolnych jest tworzyć i wdrażać nowe rozwiązania technologiczne w czasie 3 miesięcy lub nawet krótszym. Deklarację taką składa tylko 46% firm osiągających wyniki poniżej przeciętnej. Firmy z grupy High performers aktywnie testują, adaptują i doskonalą nowo powstające rozwiązania i innowacje. Widać silną korelację między adaptacją technologii a rezultatami biznesowymi: im większa gotowość do nadążania za trendami w transformacji cyfrowej, tym lepsze wyniki. Z badań jasno wynika, że na rynku będą pogłębiać się różnice między liderami w swoich branżach a resztą przedsiębiorstw właśnie dlatego, że ci pierwsi chętniej inwestują w IT, koncentrują się na nowościach, szybciej adaptują innowacyjne rozwiązania i częściej rozwijają swoje kadry.
Jakie są najważniejsze technologie dla biznesu? Ponad dwie trzecie (68%) szefów działów IT planuje zwiększyć wydatki na migrację w chmurę, bezpieczeństwo i aplikacje. Termin „aplikacje” należy rozumieć jako rozwiązania dostępne z poziomu komputera stacjonarnego lub urządzeń mobilnych i wspierające zarówno wewnętrzne działania (pracowników lub partnerów), jak i zewnętrzne (klientów). Nieco mniej niż dwie trzecie badanych chce zwiększyć wydatki na aplikacje mobilne ukierunkowane na sprzedaż i obsługę klientów, aplikacje zwiększające produktywność pracowników czy ogólnie – oprogramowanie dostępne jako usługa (SaaS).
W najbliższych 12–18 miesiącach niemal 90% opracowywanych rozwiązań znajdzie się w kategorii aplikacji mobilnych. Przy czym firmy o ponadprzeciętnych rezultatach biznesowych planują znacznie więcej inwestować w rozwój takich aplikacji w porównaniu z konkurentami. Obecnie aż 79% firm na świecie rozwija i wdraża aplikacje dla swoich klientów, pracowników i partnerów biznesowych. Najczęściej (42%) są to aplikacje mające zwiększyć produktywność pracowników. Jedna trzecia (34%) aplikacji to rozwiązania klienckie – wspomagające sprzedaż, komunikację i obsługę. 25% – aplikacje wspierające współpracę z partnerami biznesowymi.
Strategicznym celem dla IT jest utrzymanie dotychczasowych wewnętrznych zdolności operacyjnych (podtrzymanie procesów i działających rozwiązań). Coraz częściej jednak biznes zgłasza potrzeby wdrażania nowych aplikacji. W tym kontekście szefowie IT koncentrują się przede wszystkim na rozwiązaniach zwiększających produktywność pracowników (55%), zapewnieniu dostępności i przejrzystości gromadzonych przez firmę danych (47%), automatyzacji, usprawnieniu, uelastycznieniu procesów biznesowych (42%).
Badania pokazują ponadto, że firmy coraz częściej przenoszą działania operacyjne na rozwiązania udostępniane w chmurze. Co ciekawe, najczęściej wykorzystują do tego celu innowacyjne, zwinne aplikacje do obsługi wewnętrznych (a nie zewnętrznych) procesów w firmach. Migracja w chmurę obok rozwoju kadr jest wskazywana przez badane firmy jako priorytet w strategii IT.
Silna potrzeba migracji rozwiązań i procesów biznesowych do chmury nie jest jednak kwestią mody. Dla biznesu to właściwy sposób szybszego wdrażania innowacji, cięcia kosztów i wprowadzenia elastyczności w działaniach. Wraz z rosnącą złożonością infrastruktury systemów migracja w chmurę jest dla firm coraz pilniejszą potrzebą. I to jest przyczyna, dla której 80% firm tworzących i wdrażających na swój użytek aplikacje w chmurze robi to ze względu na chęć transformacji obecnego modelu biznesowego.
Nowa rola szefa IT
W efekcie technologicznych zmian i presji, jaką wywierają one na współczesne organizacje na całym świecie, rośnie znaczenie CIO (Chief Information Officer). Obecnie już 60% firm zatrudnia szefa IT. Wynika to z faktu, że firmy coraz częściej zmuszone są nadążać za trendami technologicznymi i ewolucją potrzeb klientów. Funkcja szefa IT w firmach jest coraz częściej nakierowana na rozpoznawanie oczekiwań klientów i umiejętność odpowiadania na te potrzeby.
Zmiany na styku sprzedaży, marketingu i wykorzystywanych przez firmy technologii zmuszają do rekonstrukcji tradycyjnego podejścia do zarządzania działaniami informatycznymi. Wraz z tym zmienia się też rola CIO, od których oczekuje się wizji, jak z pomocą innowacyjnych technologii wszechstronnie wspierać biznes: procesy wewnętrzne, efektywność i nowe modele interakcji z klientami. Dziś szef IT nie odpowiada tylko za swój dział – od funkcji tej wymaga się kształtowania i realizowania wizji, która uwzględnia całościowe spojrzenie na firmę. Tradycyjna rola przeobraża się w rolę „szefa polityki cyfrowej” firmy (CDO – Chief Digital Officer). Na takim stanowisku bezcenne jest przygotowanie z obszaru marketingu, szeroka wiedza praktyczna o zachowaniu i potrzebach klientów oraz silna motywacja do monitorowania trendów technologicznych. Kluczowe są też kompetencje miękkie, umiejętność komunikowania się z ludźmi, kreowanie wizji, inteligencja emocjonalna, przywództwo.
Rolę CIO określają coraz silniejsze oczekiwania zarówno klientów, jak i samych pracowników, by technologie wykorzystywane przez organizacje były przede wszystkim przyjazne ludziom – klientom i pracownikom. W tym kontekście przywództwo to dziś jedna z najważniejszych cech menedżera IT. W gronie firm o najlepszych wynikach biznesowych aż dwie trzecie CIO twierdzi, że zdolności przywódcze stanowią bezcenną wartość. W gronie firm o wynikach poniżej przeciętnej odsetek ten wynosi zaledwie 15%.
Luki kompetencyjne
Jak pokazują badania, sposób realizacji podaży coraz częściej przestaje nadążać za wymaganiami rynku (popyt). Szybki rozwój technologii powoduje, że w obszarach IT coraz częściej występuje zjawisko luk kompetencji. 4 na 10 głównych problemów w firmach dotyczą braku talentów i umiejętności. Szefowie IT narzekają na niedostateczną dostępność programistów, a także ekspertów i ośrodków rozwojowych, które zapewniłyby stały rozwój kompetencji już zatrudnionych kadr. Na największe braki kompetencji wskazują w obszarach inżynierii i przetwarzania danych, bezpieczeństwa, produkcji i rozwoju oprogramowania.
Od CIO oczekuje się wizji, jak z pomocą innowacyjnych technologii wszechstronnie wspierać biznes.
Braki kompetencyjne są zauważalne także w obszarach, w których dotąd dominowały umiejętności twarde, a dziś coraz większą rolę odgrywają nowe sposoby myślenia i miękkie umiejętności. Na pierwszym miejscu coraz częściej stawiana jest także potrzeba mobilności – nie tylko w odniesieniu do przedstawicieli firmy i pracowników obsługujących klientów, ale również do pracowników wewnętrznych, menedżerów i kontrahentów.
Menedżerowie stają się coraz bardziej otwarci na śledzenie trendów technologicznych i wykorzystywanie zupełnie nowych rozwiązań. Zwłaszcza że te dotychczasowe przestają być dostatecznie dobre. W efekcie tych zmian firmy wskazują potrzebę wdrożenia nowych sposobów interakcji w biznesie jednocześnie na trzech poziomach: procesów wewnętrznych (pracownicy), sprzedaży, komunikacji z klientami i ich obsługi (rynek), partnerów biznesowych (kontrahenci, procesy biznesowe).
Jedną z konsekwencji działania w tak dynamicznie zmieniającym się otoczeniu jest konieczność ciągłego rozwoju, szkolenie i doskonalenie zatrudnionych specjalistów. Część firm zaczyna już to rozumieć i zwiększać inwestycje w rozwój pracowników i innowacyjne narzędzia.
Niemal trzy czwarte szefów IT przyznaje już, że inwestycje w rozwój talentów i kompetencji informatycznych stały się głównym priorytetem i będą kluczowe nie tylko w ciągu najbliższego roku, ale nawet dekady.
Tu jednak także widać różnice pomiędzy firmami o najlepszych wynikach a tymi pozostającymi nieco w tyle. Organizacje z tej pierwszej grupy wolą szkolić i w ten sposób niwelować luki kompetencji, niż szukać specjalistów na rynku. Firmy o najlepszych i średnich rezultatach dwukrotnie częściej szkolą swoich pracowników przy użyciu aplikacji i innowacyjnych rozwiązań niż firmy o rezultatach poniżej średniej.
Organizacje z grupy High performers najwięcej i najczęściej (ponad 90%) inwestują w rozwój kompetencji pracowników IT. Wśród firm o wynikach poniżej przeciętnej niewiele ponad połowa (55%).