Małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce są bardzo wrażliwe na zmiany zachodzące w środowisku biznesowym, toteż ich opinie są dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym trendy. Dlatego wyniki piętnastej edycji badania MSP Index, cyklicznego projektu badawczego realizowanego na zlecenie Bibby Financial Services, mogą być sygnałem ostrzegawczym dla rynku, mimo że wśród przedsiębiorców wciąż dominuje optymizm.
Badanie przeprowadzone w kwietniu bieżącego roku wykazało lekkie pogorszenie nastrojów polskich przedsiębiorców w porównaniu z wynikami z października roku ubiegłego (zobacz ramkę Wartości wskaźnika Bibby MSP Index w latach 2011–2018). Zgodnie z najświeższymi sondażami, odsetek respondentów oceniających klimat ekonomiczny w Polsce w ostatnim półroczu jako sprzyjający był o 1,3% niższy od tego z poprzedniej fali badania, zaś odsetek opinii negatywnych wzrósł o 2%. Przewidywania ankietowanych co do przyszłości również są coraz bardziej pesymistyczne – 37,8% z nich jest zdania, że klimat ekonomiczny nie będzie sprzyjał prowadzeniu biznesu (wzrost o 1,7 %). Na drugim biegunie znajduje się 25,7% respondentów, którzy uważają, że ogólny klimat ekonomiczny w Polsce w następnych sześciu miesiącach się poprawi. Tu jednak nastąpił spadek, gdyż poprzednia fala badania przyniosła o 1,4% więcej głosów optymistycznych.
Wyrażona w ubiegłym roku optymistyczna ocena aktualnej kondycji ekonomicznej własnego przedsiębiorstwa nie utrzymała trendu wzrostowego, gdyż tylko 24,2% respondentów uznało, że kondycja ekonomiczna ich firm polepszyła się w minionym półroczu (spadek o 2%), przy jednoczesnym wzroście sygnałów niepewności napotykanych wśród prognoz sytuacji ekonomicznej firmy w przyszłości (o 2,7% w stosunku do czternastej edycji badania). Aż 21,2% respondentów zasygnalizowało pogorszenie sytuacji ekonomicznej ich firm – ta wartość wzrosła o 1,2% – natomiast 15,8% badanych przewiduje, że kondycja ich firm ulegnie pogorszeniu w ciągu najbliższych 6 miesięcy.
Rośnie niepewność
Według Bibby MSP Index, 31,6% przedsiębiorców spodziewa się wzrostu sprzedaży. To prawie o 2% mniej niż według prognoz z października 2017 roku. Natomiast spadek sprzedaży w najbliższym półroczu przewiduje 12,4% respondentów – w tym przypadku nastroje są również mniej optymistyczne, bowiem w poprzedniej turze badania tylko 11,3% respondentów uznało, że w najbliższym czasie może ich czekać spadek sprzedaży.
Według 52,2% badanych, płynność finansowa ich przedsiębiorstwa nie zmieni się w ciągu najbliższych 6 miesięcy, natomiast o prawie 2% zmalał odsetek tych, którzy uważają, że ich sytuacja w tym aspekcie się poprawi (obecnie 17,6%). Udział pesymistów wieszczących pogorszenie płynności finansowej pozostał bez zmian, wzrósł natomiast poziom niepewności – uczestnicy tegorocznego badania aż w 17,3% przypadków nie byli w stanie stwierdzić, jaki będzie stan ich płynności finansowej w ciągu nadchodzących 6 miesięcy; to o 3,5% więcej niż w październiku ubiegłego roku. Jednocześnie 10,9% ankietowanych przedsiębiorców uważa, że ich poziom zadłużenia wzrośnie – ten parametr pozostał bez wyraźnych zmian względem poprzedniej edycji badania. Odnotowano za to spory wzrost niepewności co do tego, czy firmy sięgną po zewnętrzne finansowanie – wyraża ją 18,3% ankietowanych w porównaniu z 14,9% w poprzedniej edycji badania.
Zauważalny wzrost niepewności co do płynności finansowej, a także większe wahania w kwestii zewnętrznego finansowania, przekłada się na niższe planowane wydatki inwestycyjne – według 12,7% badanych ich wartość obniży się (taką opinię wyraziło o 2% więcej osób niż w październiku ubiegłego roku). Znacząca różnica względem czternastej edycji dotyczy również wzrostu niezdecydowania i niepewności co do tego, czy zwiększyć te nakłady (z 11,1% do 13,8%). Warto zauważyć, że niezdecydowanie w tej kwestii rosło przynajmniej od roku. Odsetek odpowiedzi „nie wiem, trudno powiedzieć” w trzynastej edycji badania wyniósł 7,6%, a w czternastej – już 11,1%.
Jeśli chodzi o dane dotyczące planowanych zmian w zatrudnieniu, pojawiło się mniej deklaracji wzrostu zatrudnienia – 19,8% względem deklarowanych 23,1% w poprzedniej edycji badania. Zarówno odsetek respondentów, którzy twierdzą, że liczba zatrudnionych w ich firmach zmaleje, jak i tych, którzy uważają, że pozostanie bez zmian, uległ niewielkim wahaniom. Niepokoić może jedynie fakt, że również w kwestii zatrudnienia niepewność badanych znacząco rośnie (z 8,2% do 11,1%).

Większe koszty zatrudnienia
Najpoważniejszą barierą dla rozwoju firm jest według 55,3% respondentów niepewność związana z nowymi regulacjami prawnopodatkowymi. Drugą barierą są sygnalizowane przez ponad 54,6% badanych wysokie koszty pracy, wynikające choćby z ubezpieczeń społecznych pracowników. Blisko 17% badanych przedsiębiorców w różny sposób odczuło skutki wprowadzenia wyższej stawki płacy minimalnej. Aż 67,1% spośród tych firm wskazało na wyższe koszty zatrudnienia pracownika, a blisko 40% badanych z tej grupy zetknęło się z wyższymi kosztami usług świadczonych przez podmioty zewnętrzne. Przedsiębiorcy proszeni o wskazanie, jak radzą sobie z tą sytuacją, podobnie jak w poprzedniej fali badania najczęściej wskazywali dwie odpowiedzi: „redukcja pozostałych kosztów pracowniczych” (54% przypadków, wzrost o 6,1%) oraz „niższa marża” (30,3% przypadków, wzrost o 2,7%).
Blisko 33,2% badanych (o 6,5% więcej niż w czternastej edycji) zwróciło uwagę na brak wykwalifikowanych kandydatów do pracy. W ostatnich latach polska gospodarka zanotowała spore przyspieszenie, a równocześnie wielu Polaków opuściło swoją ojczyznę, by pracować za granicą. Niska podaż pracowników spowodowała wzrost płac, pojawiły się nowe miejsca pracy, których nie ma jednak kim obsadzać, ponieważ zasób wykwalifikowanej siły roboczej się po prostu wyczerpał. Z tego powodu sięgamy po osoby z Ukrainy i innych krajów, ale jest to rozwiązanie doraźne. Czas dostosowania tych pracowników do stanowisk, przynajmniej w przypadku niektórych branż, jest znacznie dłuższy, wymaga większych nakładów, zaś rotacja obcokrajowców jest nieporównywalnie większa niż rotacja rodaków. Pracodawcy próbują więc za wszelką cenę zachować swoich obecnych pracowników. Stąd kosztowne projekty mające uatrakcyjnić miejsce pracy, a także szeroka propozycja szkoleń i różnego rodzaju benefitów, takich jak na przykład prywatna opieka zdrowotna.
Przerwany wzrost
Wskaźnik Bibby MSP Index, wyznaczający prawdopodobny kierunek zmian w funkcjonowaniu przedsiębiorstw w najbliższym czasie, przerwał tendencję wzrostową zapoczątkowaną rok temu i obecnie wynosi 55,6 pkt (o 2,3 pkt mniej w stosunku do poprzedniej tury badania). Spośród wyszczególnionych profilów działalności największy spadek zaliczył handel – wskaźnik sprzedaży dla tego sektora zmalał aż o 1,3 pkt. Z pewnością duży wpływ miała wprowadzona w marcu bieżącego roku regulacja dotycząca zakazu handlu w niedzielę (w 2018 roku handlować można tylko w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca). Choć z pełną oceną skutków tej regulacji należy się jeszcze wstrzymać, to 37,3% badanych uważa, że zakaz ten utrudnia działalność ich przedsiębiorstwa, a 34% badanych przewiduje, że będzie on miał negatywny wpływ na ich działalność w najbliższych latach.
Wyniki piętnastej edycji badania wskazują na odwrócenie się pozytywnego trendu dotyczącego percepcji kondycji polskiego biznesu oraz klimatu ekonomicznego dla przedsiębiorców. Po wzroście wartości indeksu w poprzednich dwóch falach badania (w trzynastej fali, kwiecień 2017 roku, oraz w czternastej fali, październik 2017 roku) w tegorocznym badaniu zanotowano jego spadek. Zauważalnie rosnąca niepewność polskich firm może być efektem wyczekiwania na to, co zdarzy się w najbliższych miesiącach, zarówno w lokalnej, jak i w europejskiej oraz światowej gospodarce. Należy jednak zauważyć, że Polska jest krajem o wysokim popycie wewnętrznym i dużej sile nabywczej społeczeństwa – dodatkowo podniesionej dzięki podwyższeniu płacy minimalnej i programom takim jak 500+. To pozwala wierzyć, że w razie ewentualnego kryzysu w przyszłości polskim firmom uda się wyjść na prostą.